Kontrast oraz wielkość czcionki

Kamery Online

Aktualności

Maseczkowa Ekipa - wywiad z Moniką Wilk

24-04-2020

Od marca szyją maseczki na terenie Nowej Dęby bezinteresownie pomagając tym samym służbom medycznym oraz innym podmiotom w walce z koronawirusem. Historię powstania "Maseczkowej Ekipy" opisuje jej pomysłodawczyni - Monika Wilk.

 

[UMiG] Dzień dobry, kto wpadł na pomysł powołania do życia „Maseczkowej Ekipy”? Ile osób obecnie liczy grupa?
[Monika Wilk] - Dzień dobry. Widząc zaistniałą sytuację postanowiłam wspomóc służby medyczne w ich dzielnej walce z szalejącym wirusem. Z racji tego, że tworzę rękodzieło i posiadam niezbędne umiejętności i sprzęt, a także trochę materiału postanowiłam zacząć szyć maseczki. Wiedząc, że najbliższa grupa jest w Kolbuszowej zgłosiłam się do nich. Materiał był w trakcie krojenia w Kolbuszowej więc podjęłam inicjatywę stworzenia grupy, która będzie szyła maseczki na terenie Nowej Dęby.
W między czasie zgłosiłam naszą grupę (liczącą wówczas 20 osób) do władz miasta, które okazały nam wsparcie poprzez przekazanie nam włókniny i gumki. Pozostałe materiały, tj. tkaninę bawełnianą, taśmę na troczki, igły maszynowe czy nici przeznaczamy z własnych zapasów bądź od ludzi dobrej woli.
Nasza ekipa liczy na dzień dzisiejszy 38 osób, w tym mamy dwóch szyjących panów i jedną 16-letnią krawcową. Pomagają nam również członkowie rodzin.

 

[UMiG] Kiedy zaczęła się akcja szycia?
[MW] - Akcja zaczęła się w marcu.


[UMiG] Szyjecie w domach na własnych maszynach czy w innym miejscu?
[MW] - Szyjemy w domach na własnym sprzęcie. Mamy również wielką pomoc od właściciela firmy KFM FURNITURE Sp. z.o.o. mającą siedzibę w Kolbuszowej, który udostępnia zakład i maszyny swoim pracownicom (Lucynie ZalińskiejMonice Danilewicz i ich koleżankom z pracy), niezbędne do cięcia i szycia. Dzięki temu szyjemy więcej maseczek i fartuchów. Dziewczyny dojeżdżają trzeci tydzień do firmy i kroją wielkie bele włóknin na elementy do szycia maseczek i fartuchów. Oprócz krojenia szyją także na miejscu. Dziewczyny również są częścią naszej ekipy.


[UMiG] Czy można się do Was dołączyć? Wystarczą chęci czy trzeba umieć szyć?
[MW] - Do grupy może dołączyć każda chętna do pomocy osoba. Szyć może każdy, wystarczą chęci, sprawna maszyna do szycia i odrobina umiejętności. Po więcej szczegółów zapraszamy do naszej grupy na Facebook-u.

Na nasze możliwości tłumaczymy jak szyć, aby było łatwiej, szybciej i dokładniej. Można nam pomóc także przy cięciu, np. drucika, który jest wszywany w maseczki. Liczymy także na pomoc finansową. Założyliśmy zbiórkę na ten cel. Zbiórka jest zweryfikowana pod względem wiarygodności. Za pierwsze pieniądze zakupiliśmy już tkaniny bawełniane, dzianinę na troczki, nici, igły oraz gumkę niezbędną do szycia maseczek.
Jeśli nie masz maszyny do szycia ani umiejętności, a chciałbyś nam pomóc, dołożyć swoją cegiełkę to zapraszamy do naszej zbiórki: https://zrzutka.pl/6z4zgh

 

[UMiG] Skąd bierzecie materiał na maseczki i fartuchy? Ile udało się Wam już uszyć?
[MW] - Początkowo szyliśmy z własnych zapasów tkanin bawełnianych, dzieliliśmy się własnymi zapasami bawełny, nici. Bawełnę otrzymaliśmy także od kilku osób. Kolejne metry tkanin zamówiliśmy za pieniądze ze zrzutki, także radzimy sobie jak potrafimy z pomocą osób wpłacających na ten cel. Dzięki temu mamy z czego szyć.

Szpital w Nowej Dębie poprosił nas o uszycie fartuchów i maseczek z ich włókniny medycznej. Otrzymaliśmy fartuch na wzór, z którego zrobiliśmy wykrój. Początkowo cięliśmy ręcznie, zwykłymi nożyczkami i na macie, jednak na tyle sztuk to była żmudna praca. Ale dziewczyny z krojowni uratowały i ratują nadal sytuację. Z pod ich rąk powstają tysiące elementów do uszycia maseczek i setki na fartuchy.

 

Otrzymaliśmy także od burmistrza miasta i gminy Nowa Dęba Wiesława Ordona potrzebną do szycia maseczek i fartuchów włókninę medyczną. Rozmierzyliśmy ją racjonalnie, co z czego uszyć, i w taki sposób, aby nie zmarnować ani centymetra. Szyjemy na bieżąco.
Na tę chwilę wspólnymi siłami, uszyliśmy ponad 300 maseczek bawełnianych, około 3400 maseczek z włókniny i blisko 400 fartuchów z włókniny. Dziewczyny na bieżąco tną setki elementów na kolejne maseczki i fartuchy.

 

[UMiG] Do kogo trafiają maseczki i jak wygląda dystrybucja?
[MW] - Maseczki i fartuchy w pierwszej kolejności trafiają do Szpitala w Nowej Dębie. Maseczki bawełniane dostarczyliśmy także do DPS-u w Nowej Dębie, do Przedszkola nr.1 również w Nowej Dębie. Maseczki z włókniny medycznej są rozdysponowane przez Gminę także do przychodni w naszym mieście. W pierwszej kolejności szyjemy dla służby zdrowia, tam maseczki są najpotrzebniejsze.

 

[UMiG] W jaki sposób można wspomóc Wasze działania?
[MW] - W każdej chwili można do nas dołączyć, wystarczą chęci i niezbędna maszyna do szycia. Wspomóc nas można także wpłacając swoją cegiełkę na naszą zrzutkę. Za te pieniądze kupujemy niezbędną tkaninę bawełnianą, gumkę i taśmę na troczki, nici i igły, które niestety się zużywają. Dziękujemy za wpłaty. Z Waszych pieniędzy powstają maseczki głównie dla służby zdrowia. Możecie nas także wesprzeć przekazując niezbędne materiały takie jak powyżej.

 

Maseczkowa Ekipa pozdrawia i serdecznie dziękuje za dotychczas okazane wsparcie i liczy na dalszą pomoc. To również dzięki Wam możemy nadal pomagać i wspierać naszą służbę zdrowia oraz innych potrzebujących. 

 

[UMiG] Dziękujemy bardzo w imieniu mieszkańców Nowej Dęby za wspieranie Tych, którzy dbają o nasze zdrowie.

 

Fot. Maseczkowa Ekipa - na zdjęciach członkowie grupy podczas pracy.

RL/MM

Lista aktualności