Aktualności

Mieszkańcy tłumnie odwiedzają nowodębski zalew po rewitalizacji. Ścieżki spacerowe i rowerowe przyciągają amatorów marszu z kijkami, biegania, rolkarzy i amatorów dwóch kółek rowerowych. Olbrzymim powodzeniem cieszą się wiaty, a szczególnie ogniskowa, którą trzeba rezerwować, żeby móc urządzić spotkanie przy ognisku. Odwiedzają ją klasy szkolne, różne organizacje, zakłady pracy czy emeryci.

Bardzo ciekawym i unikalnym rozwiązaniem jest ścieżka fitness, na którą składa się 10 stacji ćwiczeń. Na każdej z nich zamontowana jest tablica w kształcie liścia dębu z dwoma wersjami ćwiczeń – wersja dla początkujących i wersja dla zaawansowanych. Ćwiczenia dobrane są profesjonalnie przez Annę Pyrę, instruktorkę i właścicielkę firmy AMT Fitness, która działa w Nowej Dębie.
Ćwiczenia są dość proste, ale tak dobrane, by uaktywniały każdą partię mięśni, a tym samym przyczyniały się do równomiernego obciążenia organizmu w trakcie ćwiczeń. Wprawdzie tablice zawierają sugerowaną liczbę powtórzeń, ale to ćwiczący mogą samodzielnie dostosować obciążenie w zależności od własnych możliwości.
Nowe molo również cieszy się dużym powodzeniem jako punkt widokowy, a przy marinie już wkrótce powinny cumować łódki, kajaki i rowerki wodne, które w ramach Lokalnej Grupy Rybackiej pozyska Polski Związek Wędkarski.

- Cieszy nas to, że Zalew odżył, że zyskał nowe funkcje – mówi burmistrz Wiesław Ordon. – Z głosów przekazywanych wprost od mieszkańców wynika, że są oni bardzo zadowoleni, a rewitalizacja przyniosła zamierzony skutek – powrót do rekreacyjnych funkcji terenów nad Zalewem

W sierpniu odbył się oficjalny odbiór tej inwestycji. Nie obyło się bez perturbacji. Wykonawca zmienił sposób impregnacji palisad drewnianych. Zastosował impregnację zanurzeniową zamiast ciśnieniowej, przewidzianej w projekcie, a to może obniżyć trwałość palisady. Wykonawca również nie wykonał należycie napraw nawierzchni asfaltowej ścieżki rowerowej, którą uszkodził w trakcie realizacji tego zadania. Te wady zostały zapisane w protokole końcowym i został wyznaczony termin ich usunięcia do dnia 19 września. Niestety Wykonawca nie wykonał tych prac i obecnie trwa analiza prawna skutków jakie może ponieść firma, która realizowała ten projekt.

- Przed przystąpieniem do odbioru zleciliśmy kancelarii prawnej dokonanie analizy, z której wynikało, że nie było podstaw do odmowy odbioru inwestycji. Natomiast wskazała drogę jaką powinna przyjąć gmina wobec zaistniałej sytuacji. – mówi burmistrz. – Teraz konsekwentnie podążamy tą ścieżką prawną.

Wady, o które będzie się zapewne toczył spór z Wykonawcą, na szczęście nie mają wpływu na możliwość korzystania z tej inwestycji.
O ustaleniach prawnych i dalszym toku spraw poinformujemy mieszkańców gdy tylko one zostaną poczynione.

UMiG

Uwaga!

W związku z pytaniami mieszkańców, czy to prawda, że ścieżki lub palisady nad zalewem mają być rozbierane, wyjaśniam, że nie ma takich planów. Takie informacje rozpowszechniane przez kogokolwiek są po prostu nieprawdziwe.

Zygmunt Żołądź

z-ca burmistrza