Gdy bajkę wspomnicie
Łatwo mnie poznacie
Chodziłem tam w butach
Życie lżejsze miałem.
Choć nie ma zamka ani kluczyka
Często otwierasz ją i zamykasz
W swym wnętrzu wiele tajemnic mieści,
Wierszyków, bajek i opowieści.
Krzysia dobrym był kolegą
Lubił zjeść CO NIE CO
Śpiewał sobie, lubił
Patrzeć w niebo.
W łupinie orzecha wygodnie sypiała, w pyłku
Kwiatowym co dzień się kąpała.
A choć najmniejszą dziewczynką była,
Od dużych kłopotów się nie chroniła.
Bajkowe panienki, nie lubią sukienki,
Wolą rybi ogon
I z nim pływać mogą.