Kontrast oraz wielkość czcionki

Kamery Online

Kalendarz Wydarzeń

Spotkania z historią sztuki

Data wydarzenia: 2020-05-12
Miejsce: .
Organizator: .
Kontakt: .
Udział: Bezpłatny

Dzięki internetowi udało się uniknąć kulturalnej posuchy. Ba, można nawet powiedzieć, że życie kulturalne (ale tylko to w sieci!) kwitnie jak nigdy dotąd. Bo kto do tej pory poza prawdziwymi entuzjastami malarstwa interesował się tą dziedziną sztuki . Teraz, poza wąską grupą wiernych odbiorców, być może znacznie więcej ludzi zapozna się z klasyczną historią sztuki, czy to z zainteresowania, czy chociażby z nudy.

Historia sztuki – dyscyplina nauk humanistycznych, której przedmiotem poznania są sztuki wizualne w ujęciu historycznym; działami historii sztuki są historia architektury, historia malarstwa, historia rzeźby oraz historia sztuki użytkowej .Klasyczna historia sztuki ogranicza się do zagadnień malarstwa, rzeźby i architektury Europy od paleolitu do współczesności oraz obu Ameryk po 1494 roku.

 

Sztuka starożytnego Egiptu

Maska grobowa (poniżej) uznawana jest za jedno z arcydzieł sztuki egipskiej. Oryginalnie spoczywała bezpośrednio na ramionach mumii w najbardziej wewnętrznej trumnie - sarkofag Tutanchamona (w formie kamiennej skrzyni) zawierał nie jedną, ale trzy trumny, które chroniły ciało króla – i została wykonana z dwóch połączonych arkuszy złotej blachy ważącej 10,23 kg. Tutanchamon przedstawiony jest w pasiastym nakryciu głowy zwanym nemes (charakterystyczna chusta noszona przez władców starożytnego Egiptu), na którym znajdują się wizerunki bogiń Nechbet i Wadżet chroniących jego czoło. Nosi też sztuczną brodę, która nawiązuje do wizerunku boga Ozyrysa oraz podobizny samego faraona znajdującej się na trumnie. Zakończenia jego szerokiego naszyjnika zdobią sokole głowy. Na tyle maski wypisano zaklęcie 151b z Księgi Umarłych, której Egipcjanie używali jako przewodnika po zaświatach. To konkretne zaklęcie chroniło poszczególne części ciała Tutanchamona w jego podróży na tamten świat. Dzisiaj możemy ją podziwiać w Muzeum Egipskim

 

 

 

Odkrył ją  98 lat temu Howard Carter. Znalezisko w Dolinie Królów wywołało zrozumiałą sensację – był to pierwszy odkryty grobowiec, który nie został w poprzednich wiekach doszczętnie splądrowany. Mimo śladów wcześniejszych włamań wraz z sarkofagiem władcy Egiptu (Tutanchamon miał tylko dziewięć lat, gdy został królem Egiptu za czasów XVIII dynastii, w okresie Nowego Państwa (ok. 1332-1323 r. p.n.e.) znaleziono niezwykle bogatą kolekcję różnych przedmiotów. Do grobowca Tutanchamona napływały tłumy turystów oraz chmara głodnych newsów dziennikarzy. Na nieszczęście dla nich Carter wprowadził embargo informacyjne, dostarczając wiadomości jedynie brytyjskiemu „Timesowi”. Pozostali dziennikarze byli na tyle zdesperowani, że aby nie zawieść swoich czytelników, w doniesieniach z Doliny Królów wykorzystywali każdą, nawet najmniej prawdopodobną plotkę czy historię. W ten właśnie sposób powstał mit o klątwie Tutanchamona obwieszczający, że osoby zakłócające pośmiertny spokój faraonów muszą liczyć się z przykrymi konsekwencjami. I zapewne nikt nie przejąłby się tą zapowiedzią, gdyby nie pewien przypadek. Lord Carnarvon miał pecha – w twarz ugryzła go wygłodniała komarzyca. Nie byłoby w tym nic strasznego, gdyby nie fakt, że podczas golenia zaciął się w zgrubienie powstałe po ugryzieniu. W rankę wdało się zakażenie, a że na wynalezienie penicyliny trzeba było poczekać jeszcze kilka lat, to dwa tygodnie po opublikowaniu artykułu w „The New York Times” sponsor odkrycia grobu Tutanchamona był już martwy. Dziennikarze oszaleli ze szczęścia: mieli w końcu punkt zaczepienia, wokół którego można było snuć najbardziej fantastyczne historie i domysły. Kolejnym dowodem na działanie klątwy była śmierć milionera i przyjaciela lorda Carnarvona, finansisty George’a Goulda, który kilka miesięcy wcześniej wizytował grobowiec. Prasa pisała: dreszcz grozy przenika Anglię, a powszechnie znana stała się treść klątwy: „Niech śmierć na rączych skrzydłach dosięgnie tego, co naruszy wieczny spokój faraona” .      

Aby odnieść się do tych sensacji, przyjmijmy na chwilę punkt widzenia starożytnych Egipcjan i ich wierzenia. A zatem: „wierzymy w życie pozagrobowe i jesteśmy przekonani, że trzeba zachować ziemskie ciało w roli mieszkania dla duszy, a pamięć o nas musi trwać, aby potomni dostarczali nam ofiary, zapewniając pożywienie".

Nadal temat klątwy pozostaje otwarty, pozostaje jeszcze wiele do wyjaśnienia. Historia o nieszczęśliwym faraonie zrodzonym z kazirodczego związku i klątwie, która spadła na odkrywców jego grobowca, żyje sobie w najlepsze i zapewne żyć będzie. Jak i spekulacje na temat przyczyn jego zgonu. Wypadek na rydwanie, cios w głowę czy może nawet atak hipopotama? Wciąż nie znamy ostatecznej odpowiedzi.

 


dodaj do mojego kalendarza google lista wydarzeń