„Wieczorem mama kazała mi iść do łazienki i umyć się przed snem. Zwykle robię to bez marudzenia, ale tym razem okropnie mi się nie chciało. Nie chciało mi się jak nie wiem co. – Dziś się nie myję – powiedziałem odważnie. – Przez cały dzień nie zajmowałem się niczym brudzącym, a poza tym kąpałem się wczoraj." Czy mama dała się tym przekonać? Bajkę czytał Marcin Kwaśny.