Kontrast oraz wielkość czcionki

Kamery Online

Aktualności

Zapomniana rocznica, zapomniani bohaterowie

29-07-2013
Komentarze (1)

Druga połowa lipca 1944 r. zwiastowała nadchodzącą burzę. I nie chodziło tylko o zbliżającą się nawałnicę frontową i spodziewane krwawe walki niemiecko-sowieckie.

 

Niemcy rozpoczęli ewakuację swoich urzędów, w pośpiechu teren opuszczały niemieckie firmy. Jednostki wojskowe pobierały pośpiesznie przydziały materiałów z magazynów i składów. Opustoszał obóz jeniecki w Porębach Dębskich. Z jeńców sformowano kolumnę, która odmaszerowała w kierunku zachodnim. Codziennie nadchodziły nowe informacje dotyczące zbliżającego się frontu. Na niebie coraz częściej widać było sowieckie bombowce i myśliwce. Widok wycofujących się w pośpiechu żołnierzy niemieckich, wyczerpanych i rannych, świadczył o tym, że czas obecności Niemców wkrótce się skończy. Dla organizacji konspiracyjnych Polskiego Państwa Podziemnego był to sygnał, że nadszedł czas by szykować się do boju.

 

AK przystąpiła na naszym terenie do realizacji planu "Burza". Akcja zakładała ataki na tyłowe i cofające się oddziały nieprzyjaciela, niszczenie linii kolejowych i drogowych celem utrudnienia ewakuacji wojska niemieckiego oraz transportów zaopatrzenia i posiłków. Chodziło również o ochronę ludności cywilnej, zabezpieczenie ważnych obiektów przed zniszczeniem przez wroga oraz opanowania terenu by zaprezentować się przed Sowietami jako gospodarze terenu.

29 lipca 1944 r. był długo wyczekiwanym dniem dla żołnierzy dębskiej placówki AK "Bułka". AK-owcy uderzyli na Niemców wycofujących się z terenu Lager Deba. Przy wsparciu sowieckiej czołówki wynik starcia okazał się zwycięski. Poległo trzech młodych żołnierzy AK z dębskiej placówki: Wacław Wawrzyniak, Czesław Szulc i Krzysztof Teofilak oraz bliżej nieustalona liczba żołnierzy sowieckich. Zginęło kilkunastu Niemców.

 

W roku obecnym mija 68. rocznica tej akcji. Jak wcześniejsze rocznice, przejdzie po raz kolejny bez echa. Komunistyczna propaganda i polityka pamięci historycznej w PRL skutecznie wykreśliła ją z kalendarium rocznic ważnych w wymiarze lokalnym. Dziś żyje już tylko dwóch uczestników walk. Jeszcze rok temu żył kapelan placówki, ks. Rękas. Wiele szczegółów dotyczących akcji nie poznamy nigdy - zabrali je ze sobą do grobu żołnierze AK. Wielu w obawie przed dalszymi represjami ze strony komunistycznych organów bezpieczeństwa wolało milczeć i nie ujawniać szczegółów swojej działalności konspiracyjnej.

Grobów trzech poległych w akcji "Burza" żołnierzy z dębskiej placówki AK próżno odnaleźć na cmentarzu w Majdanie Królewskim, gdzie zostały przeniesione po wojnie z Dęby. Ciała Rosjan, poległych w Dębie w walkach lipcowych 1944 r. z Niemcami spoczywają na cmentarzu w Sandomierzu.

 

29 lipca 1944 r. to nie tylko stosowny moment by oddać cześć poległych żołnierzom AK oraz żołnierzom Armii Czerwonej, którzy oddali swoje życie w walce z Niemcami, ale i doskonała okazja by oddać hołd wszystkim żołnierzom lokalnych struktur Polskiego Państwa Podziemnego, dla których akcja "Burza" była ostatnim rozdziałem konspiracyjnej działalności.

 

Tomasz Sudoł 

Lista aktualności

Komentarze

*
*
*
zgłoś do moderacji:
Leszek (10-08-2013 22:06:39)
Chyba 69 rocznica?! Co roku ten sam tekst. Jeśli rocznica zapomniana to dlaczego władze nie robią nic aby ją rozpropagować. Mój dziadek też był żołnierzem tej placówki "Bułka". Wstyd.