Kontrast oraz wielkość czcionki

Kamery Online

Aktualności

Miłośnicy sportów motorowych ścigali się w Nowej Dębie

22-10-2013

     Nowa Dęba po raz kolejny gościła miłośników sportów motorowych. Amatorskie zawody w kategorii cross i quad rozegrano w niedzielę 20 października. Wydarzenie było kontynuacją cyklu imprez pod hasłem „MCQ Nowa Dęba” organizowanego od 2007 przez Stowarzyszenie „Dąb” z Nowej Dęby.

     Zawody po raz pierwszy odbyły się na specjalnym, stałym torze terenowym. Stowarzyszenie „Dąb” wydzierżawiło ponad 2,5 h teren od miasta i własnymi siłami przygotowało tor praktycznie od podstaw. W planach na przyszły rok jest wykonanie oświetlenia oraz systemu zraszania trasy. Ponadto obiekt wyposażony jest w system monitoringu, który przekazuje obraz on-line do Internetu i dostępny jest na witrynie Stowarzyszenia.
     Na starcie pojawili się zawodnicy z różnych regionów południowej i wschodniej Polski, którzy ścigali się na motocyklach oraz quadach. W pierwszych dwóch etapach uczestnicy mieli do pokonania 5 okrążeń toru, którego długość liczy 1,5 km. W super wyścigu dziesięciu najlepszych zawodników ścigało się okrążając tor również pięciokrotnie.

     Dzięki współpracy z Burmistrzem Nowej Dęby oraz Starostą tarnobrzeskim, Automobilklubem Nowa Dęba, różnym służbom, sponsorom, a także licznym wolontariuszom imprezę przeprowadzono sprawnie, ciekawie i bezpiecznie. Oczywiście dla widzów był wstęp wolny i brak wpisowego dla uczestników (jedynie 10 zł kaucji za nr startowy).

     Organizatorzy wstrzelili się w piękną pogodę, od której wiele zależało. Początek października nie zapowiadał się tak wspaniale. Dzień był ciepły i słoneczny, a niebo błękitne. Kilka dni wcześniej padał deszcz, jakby na zamówienie polał tor i się nie kurzyło. 
     Harmonogram imprezy zakładał rozpoczęcie o godzinie 10 i z delikatnym opóźnieniem, prezes Stowarzyszenia DĄB Konrad Wesołowski, przywitał przybyłych zawodników i widzów. Omówiono wstępnie sprawy organizacyjne i bezpieczeństwa. Głos zabrali również Jarosław Mączka i Marcin Rak – członkowie Stowarzyszenia. Następnie przystąpiono do pierwszego etapu, którym było zapoznanie się z trasą. Na tor wjechały grupy zawodników, bez podziału na kategorie i klasy. Każda z grup miała 15 minut swobodnej jazdy, choć wielu z zawodników od pierwszych metrów rozpoczęło rywalizację. Po przejazdach kolejnych grup nastąpiła krótka przerwa techniczna, w której głos zabrał burmistrz Nowej Dęby Wiesław Ordon. Przywitał zawodników i przybyłych gości oraz odniósł się do historii sportów motorowych w Nowej Dębie. Przed laty, przy Zakładach Metalowych, produkujących silniki motorowe, istniała sekcja crossowa, która odnosiła spore sukcesy na arenie krajowej. Dziś istnieje szansa, że te sukcesy się powtórzą, a imprezy serii MCQ przyciągną i wykształcą przyszłych mistrzów.

 

Trasa przejazdu Krzysztofa Wdowiaka zarejestrowana kamerką "na klacie"


     Kolejnym etapem imprezy była pierwsza tura rywalizacji, w której zawodnicy startowali w kategorii Cross MX2. Każda grupa, około 6 zawodników, w jednej turze miała do pokonania 5 okrążeń, czyli około 7,5 km. Było to trudne 7,5 km. Trasa, która wydaje się łatwa, po przejechaniu każdego kolejnego okrążenia, dziwnym trafem nabiera trudności. Siły opadają i kierownica zaczyna trudniej pracować, maszyna robi się cięższa a trasa wydaje się być dłuższa. Jest to opinia niemal wszystkich zawodników. Pięć okrążeń, jest to dystans, który pozwala poznać smak rywalizacji w każdym aspekcie. Dystans, gdzie oprócz techniki jazdy, znaczenie ma kondycja i przygotowanie sprzętu. W wyniku awarii motorów kilku zawodników wycofało się z rywalizacji już w pierwszej turze. Po zakończeniu grup MX2 na tor wjechały motory grupy MX1, które są mocniejsze, ale i cięższe jednocześnie. Maszyny, które sprawnie radzą sobie w rajdach enduro, na torze zmuszały zawodników do mocnego wysiłku. Następny etap stanowili zawodnicy grup Quad, które w tym roku reprezentowane były przez maszyny sportowe. Brakowało trochę dużych przeprawówek, które które wyjątkowo efektowanie wyglądają na skoczniach, gdy wszystkie koła odrywają się od podłoża. Nie oznacza to, że sportowe „ośki” nie dały widowiska. Wręcz przeciwnie, od pierwszych metrów ostra rywalizacja pomiędzy Przemysławem Dąbek i Arturem Szczebak, ustawiła przejazdy na najwyższym poziomie.
Organizatorzy nie zapomnieli o najmłodszych i jak zawsze zorganizowali przejazd miniquad, który wyjątkowo został zdominowany przez młodą zawodniczkę, która jako jedyna odważyła się zmierzyć z tak trudną trasą. W końcu jechała po torze, na którym chwilę wcześniej ścigali się jej dużo starsi koledzy, na dużo większych maszynach. Przejazd został ukończony wzorowo.
Po krótkiej przerwie przystąpiono do drugiej tury rywalizacji. Zawodnicy startowali w podobnych grupach co w pierwszych przejazdach, jednak o kolejności startów zdecydowały czasy uzyskane w pierwszej rywalizacji, czego efektem było podniesienie poziomu z każdą kolejną grupą.
Z całą pewnością dzień ten nie należał do udanych dla zawodników, którzy nie ukończyli przejazdów, a w szczególności zapamięta go dwoje największych pechowców tego dnia. Pierwszym jest zawodniczka grupy Cross MX2, która na jednym z zakrętów, nie opanowała maszyny. W wyniku upadku potrzebna była pomoc medyczna, która dzięki wsparciu ze strony Dyrektora SPZZOZ Nowa Dęba, stale współpracuje i jest zawsze obecna na imprezach cyklu MCQ. Na szczęście obyło się bez poważnych urazów, a pamiątkę po zawodach, jeszcze przez kilka dni, stanowić będą siniaki. Drugim pechowcem tego dnia jest z całą pewnością Łukasz Trawiński, który był faworytem zawodów. Startujący w grupie Cross MX 1 zawodnik, w pierwszej turze uzyskał najlepszy czas tego dnia, jednak na początku drugiej tury, prowadząc ze sporą przewagą, posłuszeństwa odmówił motocykl. W efekcie usterki silnika Łukasz musiał zakończyć rywalizację.
Awarii tego dnia było znacznie więcej. Kilku zawodników w ogóle nie wystartowało i zakończyło rywalizację na przejeździe zapoznawczym. Totalnym pechowcem jest zawodnik, który w ogóle tego dnia nie odpalił maszyny i całe zmagania oglądał z pozycji widza.
Dzień ten należał jednak do zwycięzców, którzy do ostatnich metrów walczyli o podium. Byli nimi, oprócz wspomnianej wcześniej Oliwi Drozd w grupie Miniquad:
W grupie Cross MX2:
I Miejsce – Tomasz Korzępa – Kolbuszowa
II Miejsce – Piotr Mirek – Sieniawa
III Miejsce – Konrad Janowski – Tarnobrzeg
W grupie Cross MX1:
I Miejsce – Tomasz Slomka – Tarnobrzeg
II Miejsce – Michał Olszowy – Bratkowice
III Miejsce – Stanisław Olejarz – Stalowa Wola
W grupie QUAD:
I Miejsce – Przemysław Dąbek – Tarnobrzega
II Miejsce – Artur Szczebak – Grębów
III Miejsce – Marcin Nawrot - Kielce
     Największym zwycięzcą tej imprezy okazał się Tomasz Korzępa, który dwukrotnie stanął na podium. Oprócz zwycięstwa w grupie Cross MX2, zakwalifikował się do Superwyścigu, który zorganizowany został dla najlepszych dziesięciu zawodników kategorii Cross (grup MX1 i MX2). Superwyścig, gdzie zwycięzca był tylko jeden należał również do Tomasza Korzępy z Kolbuszowej.
Do zwycięzców można również zaliczyć najstarszego zawodnika, którym był Wojciech Śnieżek, jadący w grupie Cross MX2. Ukończył zmagania na 10 miejscu, wyprzedzając wielu młodszych kolegów.
Wyróżnienie zostało przyznane również dla dwóch zawodniczek: Oliwii Drozd startującej na Quadzie oraz wspomnianej wcześniej Pameli Sowa, która przyjechała z okolic Przemyśla.
Po godzinie 16-tej oficjalnie zakończono imprezę, a organizatorzy zaprosili na kolejną, która odbędzie się najprawdopodobniej na wiosnę 2014 roku.

 

 

Zdjęcia: Piotr Morawski

Źródło i Galeria: www.nadwisla24.pl  Stowarzyszenie “Dąb”

 

RL/MM

Lista aktualności

Komentarze

*
*
*