Aktualności

30 grudnia 2014 r. gościliśmy Teatr im. Wandy Siemaszkowej z Rzeszowa ze spektaklem "Zapiski oficera Armii Czerwonej” w reż. Sławomira Gaudyna. W tytułowego bohatera wcielił się znakomity Marek Kępiński. Na scenie było "i straszno i śmieszno” - wybuchy śmiechu przeplatały się z niedowierzaniem i smutną w gruncie rzeczy refleksją o wyczynach radzieckich "wyzwolicieli”. Misza Zubow – człowiek radziecki, edukowany w dziesięciolatce, a mentalnie wykształcony w organizacji komsomolskiej i szkole oficerskiej, wkraczając we wrześniu 1939 r. na polskie Kresy Wschodnie niesie na burżujski, zgniły, kapitalistyczny zachód radziecką cywilizację i kulturę, sławi Wielkiego Ojca Narodu Stalina i Towarzysza Hitlera, którzy ramię w ramię przewodzą walce o wyzwolenie gnębionych proletariuszy od faszystowskich krwiopijców i burżujów. Misza jest doskonałym przykładem na to, co z ludzką psychiką może zrobić propaganda. Potyczki Miszy z nowo poznawanymi zdobyczami „faszystowskiej cywilizacji burżujów” i jego relacje z ludźmi to satyra w czystej postaci, a jego optyka, której nic nie jest w stanie zakłócić, ma wymiar tragikomiczny - groteskowy. Marek Kępiński kunsztownie i humorystycznie zagrał naiwnego, odhumanizowanego oficera. Przerażającego, bo rozumiemy, że akcja na scenie nie jest zwykłą teatralną fikcją, ale odzwierciedla historyczną prawdę. Przykuł on uwagę nowodębskiej publiki takimi "złotymi myślami”, jak: „Noc była czarna jak sumienie faszysty, jak zamiary polskiego pana, jak polityka angielskiego ministra. Lecz nie ma siły na świecie, która by powstrzymała żołnierzy niezwyciężonej Armii Czerwonej, idących dumnie i radośnie wyzwalać z burżuazyjnego jarzma swoich braci: chłopów i robotników całego świata”. Misza właśnie wkroczył do Wilna i tymi słowami rozpoczyna list do towarzysza Stalina.

Był to spektakl dla różnych pokoleń. Osobom starszym przypomniał tamte tragiczne wydarzenia a dla młodych był żywą lekcja historii i zarazem przestrogą przed totalitarnym zniewoleniem i manipulacjami wszelkiej propagandy.